CYKL: KŁOPOTY Z…

SHIHO-NAGE

Michał Śliwka

 

Shiho-nage jest kolejną podstawową techniką (rzutem) grupy szkół alki jujutsu, pochodnych od daito-ryu aiki jujutsu (aikibudo, aikido, yoseikan, hakko, roppokai.). W poszczególnych tych szkołach, znając okres ich historycznego wyodrębnienia się z daito-ryu, można prześledzić ewolucję tej techniki od twardej, bojowej formy - daito, do miękkiej, energetycznej formy - aikido aikido czy roppokaj.

 Nie będę w tym opracowaniu omawiał formy aikido-jujutsu, opartej na doskonałości wejścia w tempo ataku i wychylenia, bowiem utraciła ona cechy techniki walki. W przypadku aikido-jujutsu jest ona podporządkowana zasadom krążenia energii Kl (aikikai - organizacja studiowania aiki, instytut KI), a więc studiowaniu energii ki poprzez dostosowaną do tych celów techniki daito-ryu, lecz jest sprzeczna z zasadami sztuki walki. Po pierwsze doskonałe przejęcie ataku (wyczucie tempa) i wychylenie zdarza się głównie w dojo w ćwiczeniu z partnerem, a nie na ulicy przy walczącym przeciwniku, stawiającym opór.

Tori przechwytuje przedramię (fot. G), a to oznacza brak kontroli łokcia, brak kontroli łokcia oznacza brak kontroli obręczy barkowej, to zaś z kolei oznacza brak kontroli wolnej ręki i niebezpieczeństwo ataku, jak i kontrataku. Wystarczy zbyt małe wychylenie, a napastnik poprzez ściągnięcie łokcia pokrzyżuje możliwość wykonania tej techniki.

Techniki w sztukach walk mają za główny cel ochronę

przed atakiem, a później dopiero kontrolę lub wyeliminowanie napastnika.

 

Rozpatrzyć możemy dwie formy reakcji na atak poprzez zastosowanie shiho-nage:

1) ukierunkowanie energii przeciwnika (fot. lA—4A),

2) pochłonięcie energii przeciwnika (fot. lB—3B).

W pierwszym przypadku oznacza wejście w atak np. yokomen-uchi blokiem shuto-uke pod kątem 45° z jednoczesnym atakiem tate tsuki (fot. 2a, E) , następnie po przechwyceniu atakującej ręki w stawie łokciowym tori cofa się (3a) i wchodzi do rzutu (4a).

 

W drugim przypadku następuje zejście po kole zgodne z kierunkiem atakującej ręki, blok shuto-uke z jednoczesnym atakiem, lecz zamiast tate tsuki, jest yokomen-uchi w tempie bloku. Dalsza część jest wspólna dla obu form. Ich podstawową cechą jest kontrola stawu łokciowego i stała dźwignia kote gaeshi neji. W efekcie zawsze wolny bark uke, a więc i jego wolna ręka jest daleko od nas i nie może nam zagrozić. Kolejnym efektem jest stale wychylenie w wyniku bolesnych dźwigni na staw barkowy (właśnie poprzez kontrolę łokcia—fot 3b) i nadgarstkowy (fot. D).

 

W momencie dynamicznego zwrotu biodrami następuje wypchnięcie prawego ramienia w przód, w wyniku czego przy naszej mocnej postawie uke jest już mocno wychylony (fot. 4b). Obalenie jest czystą formalnością, tym bardziej iż obalenie następuje poprzez wykorzystanie masy całego ciała.

Podstawowymi błędami wykonania shiho-nage jest:

- brak wyczucia dystansu podczas poruszania się po przechwyceniu ręki       (jest to jedynie ćwiczenie gimnastyczne   , a nie technika walki).

- ciągnięcie przechwyconej ręki za sobą (fot. F) co przy oporowaniu partnera uniemożliwia wykonanie technik. Przechwycone ramię napastnika przez cały czas musi być pchane całym ciałem (fot. 2, 3a, 4b, stąd jedna ze starych nazw jujutsu, TAI-JUTSU — sztuka ciała).

Cechą tej bojowej formy jest stosowanie atemi (czego brak w aikido-jujutsu), pełna kontrola przeciwnika i bezpieczeństwo broniącego się w każdym fragmencie techniki. Forma ta nie wymaga siły fizycznej lecz dobrej techniki, nie wymaga doskonałości wyczucia tempa i wychylenia, bowiem małe braki w tym zakresie tuszowane są mocnym blokiem (zarówno przy „wejściu” w atak (Ścib…) jak Ścib zejściu  z linii ataku ( B…) i atemi. Spełnia ona podstawowe cechy techniki sztuki walki:

najpierw zapewnia bezpieczeństwo broniącemu , się a następnie pełną kontrolę napastnika poprzez dźwignie (ból) i wychylenie napastnika.

Jak napisałem wcześniej, techniki w sztukach walk mają za główny cel ochronę przed atakiem, a później dopiero kontrolę lub wyeliminowanie napastnika - z tej prostej przyczyny, iż bez zapewnienia sobie bezpieczeństwa nie będziemy mogli wyeliminować napastnika-  bowiem to oznacza iż to my jesteśmy już wyeliminowani

Podstawową metodą sprawdzenia poprawności techniki jest wykonywanie jej powoli i sprawdzenie, czy w jakimkolwiek momencie partner może nas kontrować. Pamiętajmy  bowiem iż w dojo nie spotykamy się oporem, agresją i determinacją napastnika, lecz wręcz ze współpracą partnera. W efekcie taki trening jest  często właściwie ćwiczeniem gimnastyki zdrowotnej, jak to. niestety, ma się w przypadku   tai-chi kung-fu, czy aikido-jujutsu. Każdą więc technikę należy przeanalizować ruch po ruchu, wyjaśnić uczestnikom zajęć sens poszczególnych ruchów, bowiem tylko świadome wykonywanie techniki z przeświadczeniem ojej skuteczności i logice daje motywację do ćwiczenia.

W przypadku shiho-nage skuteczność tej techniki opiera się na wejściu w tempo ataku, przejęcia ruchu (energii) napastnika i ukierunkowanie jej zgodnie z naszymi zamiarami. W dalszej części podstawą kompletnej kontroli uke są dźwignie na staw barkowy oraz kote gaeshi-neji (D ). Wspomniałem wcześniej, iż jednym z nagminnych błędów jest ciągnięcie za sobą przechwyconej ręki ( F). Kolejnym błędem jest złe wyjście z obrotu, w wyniku czego brak jest wychylenia partnera (. C-D) i to on ma dogodniejszą pozycje do obalenia nas na zasadzie kontry. Jest to wynikiem braku wyczucia dystansu i braku panowania nad uke. Po zwrocie powinniśmy mieć tak wychylonego partnera, iż jego obalenie jest formalnością ( C-2). Następnie często spotykany błąd to ramię napastnika ułożone równolegle do podłoża

 ( D-1). Jest to wynikiem braku dźwigni kote gaeshi neji, w wyniku  której łokieć jest w pionie ( D-2). Przeciwdziała to kolejnemu błędowi (błąd rodzi błąd), czyli zwrotowi

napastnika w naszym kierunku ( E-1). W dojo niczym to nie grozi (gimnastyka), lecz w realnej sytuacji skończyć się może atakiem w kark lub szyję, a w łagodniejszej formie przechwyceniem przez napastnika swej lub naszej ręki, a wtedy zwycięsko wyjdzie z sytuacji ten, kto silniejszy. Pozycja przeciwnika nie powinna dawać mu możliwości kontrataku ( E-2).

Dopiero, kiedy w wyniku takiej analizy i przećwiczenia techniki przekonamy uczestników zajęć o jej skuteczności, gdy uczestnicy odczują ból i niemożność przeciwdziałania naszej technice w każdym momencie jej trwania — można przejść do szyb kich, bezbolesnych ćwiczeń. Po prostu uczeń powinien zrozumieć technikę i odczuć jej skuteczność.

 

(MSW”Samuraj”3,4/03)


Powrót