MIECZ JAPOŃSKI
Zdzisław
Kowalski
KATANA WA BUSHI NO TAMASHI
–
„Miecz jest duszą samuraja” -
powiedział shogun IYEASU.
Jako
broń rażąca wroga i jednocześnie broniąca życia swego właściciela, jego honoru,
potęgi, odwagi - miecz był i jest wielką
świętością i skarbem Japonii.
Około VII wieku powstała nowa forma miecza, z lekkim
wygięciem grzbietu i klingi. Nazwano go NIHONTO
dotrwał on w niezmienionej formie do naszych czasów. Forma ta jest uważana za
idealną i typową tylko dla mieczy japońskich. Samo kucie miecza stało się
ceremonią religijną Z całym szeregiem czynności mających za zadanie
oczyszczenie płatnerza i miecza ze złych mocy. W każdej kuźni znajdował się
mały ołtarzyk, przed którym płatnerz (katanakaji) przygotowywał się
duchowo i moralnie do oczekującej go pracy. A była to praca, która potrafiła
ciągnąć się do kilkunastu miesięcy ( historia
podaje, że najdłużej kuty miecz był przez 10 lat). Technologia kucia miecza
była bardzo skomplikowana i okrywana tajemnicą przez mistrza. Wybrane kawałki
rudy żelaza wyprażano w ogniu. Rozkuwano na blachę, którą następnie
wielokrotnie składano, ogrzewano i kuto, powtarzając ten proces tyle razy, aż
stal otrzymywała zwięzłą strukturę złożoną z wielu tysięcy warstw. Oglądana pod
mikroskopem powierzchnia daje obraz słojów drzewa. Kolejnym etapem obróbki było
utwardzanie a następnie kilkumiesięczne szlifowanie i ostrzenie głowni,
nadające jej odpowiedni kształt i ostrość brzytwy. Metal o niskim procencie
węgla połączony z metalem o wysokim procencie węgla uzyskiwał znaczną twardość, a jednocześnie ciągliwość.
Klingi takie nie ustępowały wytrzymałością damasceńskim i były uważane za
najlepsze na Dalekim Wschodzie. Własności tnące klingi wypróbowywano zazwyczaj
na skazańcach. Dobry miecz i wprawna ręka samuraja był w stanie przerąbać trzy
do pięciu ciał ułożonych jedno na drugim.
Każdy miecz był podpisany przez mistrza. Na trzonie
wyryty był „życiorys” tego miecza; kto go wykonał, w jakim okresie, jak był
testowany itd. Oprawa miecza, rękojeść, (tsuka), oklejana skórą z raji, owinięta była taśmą bawełnianą lub skórzaną w
ażurowy wzór rombów. Metalowe okucia: tsuba, kashira, fuchi oraz menuki wykonywali odrębni
rzemieślnicy. Było ich zazwyczaj 5-6. Łączenie metali miedzi, stali, mosiądzu,
złota i srebra dawało niepowtarzalny wzór arcydzieł sztuki złotniczej i
metaloplastycznej. W całym zdobnictwie tematyka zaczerpnięta jest z życia,
wyobraźni, historii oraz świata roślinnego i zwierzęcego. Drewniane pochwy „ saya” pokrywane były laką w jednym kolorze
lub bardziej ozdobne w różne motywy roślinne.
Każda
czynność przy mieczu wykonywana była w domu jego właściciela. Miecz przed
całkowitym wykonaniem nie mógł opuszczać domu.
Wyróżniamy
cztery gatunki broni siecznej: tachi, katana, wakizashi, tanto. Rodzaje te różną
się długością, krzywizną głowni, szczegółami oprawy oraz sposobem noszenia na
rapciach lub sznurach. Miecze przechowywano z wielką
pieczołowitością. Owijano je w jedwabne tkaniny, kładziono w specjalnych
stojakach. W rodzinie miecz był przekazywany z ojca na syna. Nawet
najbiedniejszy samuraj mógł być posiadaczem klingi z dobrej stali we wspaniałej
oprawie, uważając, iż lepiej cierpieć głód, niż pozbawić się symbolu swej
godności i przynależności. Dla miecza samuraj mógł poświęcić swe życie i życie
swej rodziny. Kult miecza stworzył etykę miecza, gdzie stosowano odnoszące się
do niego surowe prawa. Naruszenie tych praw można było opłacić nawet śmiercią.
Nawet najmniejszy sztylet był w poważaniu. Każda obraza białej broni równała
się obrazie osobistej. Biedny był ten, kto niechcący nastąpił na miecz leżący
na ziemi.
Dawna
literatura japońska podkreśla, że w procesie powstawania miecza brało udział
pięć zasadniczych elementów: ziemia,
metal, ogień, woda, drewno - z których został zbudowany świat. W wielu
japońskich legendach i baśniach miecze o właściwościach magicznych odgrywały
główną rolę.
Najsłynniejsze
z nich miały własne imiona i oddawano im cześć.
( Reprodukcje tsub, okuć rękojeści
miecz, miecza katana i wakizashi pochodzą z opracowania „ Sztuka japońska w
zbiorach polskich”, Zofia Alberowa, WAiF 1987 rok)
( MSW „ Samuraj „ 1/94)